Distilled (edycja angielska)

Ciekawy tytuł pomyślałem i trzeba to sprawdzić :) Wczoraj rozegrałem pierwsze gry solo dzięki uprzejmości autorów, ponieważ na Tabletop Simulator jest wypuszczony super zrobiony moduł tej gry. Co prawda muszę jeszcze zagrać ze znajomymi, ale ja już jestem wkręcony w ten tytuł. Obawiałem się bardzo fazy destylacji, w której tasujemy karty i odrzucamy dolną i górną kartę z naszej małej mini talii, którą zdecydowaliśmy się zbudować. Byłem przekonany, że trzeba mieć zawsze maksimum szczęścia żeby nie stracić kart na których nam zależy. Okazuje się, że szczęście to jedno, ale myślenie to drugie. Tak trzeba dobrać liczbę kart składników (z zapasem) oraz tak trzeba sobie dobrać ulepszenia żeby nie myśleć tylko o szczęściu i o jakiejś tam losowości. Świetny pomysł z dodawaniem kart smaków do alkoholu który musi się postarzeć. Jak się w fazie sprzedaży okazuje, że alkohol ma smak miodu i opon albo cynamonu i plastika to jest śmiesznie :D 7 rund, 7 destylacji i tylko 7 faz zakupów podczas których mamy dylemat czy kupić droższe składniki czy może jakąś super butelkę, w której sprzedamy nasz alkohol za dodatkowe punkty zwycięstwa. Do tego mamy umiejętności pasywne naszych postaci, możemy na początku gry wybrać listę przepisów, które będziemy chcieli realizować. No i jak w innych grach strategicznych - nie da rady zrobić wszystkiego, trzeba wybierać. A liczą się rejony pochodzenia dla zrobionych produktów, dla butelek. Zasady super proste, jak się oglądało filmiki z rozgrywkami to było jeszcze prostsze, ale jak już trzeba decydować to chwilę trzeba pomyśleć. Naprawdę fajna pozycja!