Field Commander: Rommel (Deluxe Edition)

  • nowość

Podstawowe informacje

Liczba graczy 1 osoby
Zalecany wiek od 12 lat
Czas zabawy ok. 90-120 minut
Projektant Dan Verssen
Wydanie angielskie
Instrukcja angielska
Złożoność dla średnio-zaawansowanych
Zależność językowa brak tekstu
Dostępność: ostatnie sztuki!
Wysyłka w: (wysyłka do 24h)
Cena: 259,90 zł 259.90
ilość szt.
Zyskujesz 51 pkt [?]
dodaj do przechowalni
Oceń produkt w skali 1-5: 0
Wydawca: DVG
Kod produktu: 810003560377

Opis

Rommel - Deluxe to nic innego jak opracowana przez Dana Verssena, poprawiona edycja pierwszej gry z serii Field Commander. Jest to seria historycznych planszowych strategii dla jednej osoby wydanych przez DVG.

Niniejsza edycja gry zawiera te same elementy co starsza wersja, ale zawarte tu elementysą wyższej jakości.

W grze wcielasz się w legendarnego feldmarszałka i prowadzisz swoich żołnierzy w trzech historycznych kampaniach:

Francja 1940
Północna Afryka 1942
Lądowanie w Normandii 1944

Zawartość pudełka: Warto zobaczyć:
 
  • 3 kolorowe mapy kampanii (gruba tektura)
  • 176 dwustronnych żetonów
  • 1 kostka sześciościenna
  • 1 karta kampanii
  • instrukcja

Polecamy również:

Co inni sądzą o tym produkcie? (2)

Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.

25 czerwca 2013

Interesuję się historią wojen. Strategie na komputerze nie są mi obce. Lubię gry planszowe. Jestem więc potencjalnym idealnym odbiorcą licznych gier wojennych. Jest jedno ( a właściwie kilka) małych ( a właściwie dużych) ALE. Po pierwsze do tego typu gier potrzeba najmniej dwóch zapaleńców. Po drugie czas rozgrywki sięgający często kilku godzin nie zachęca zapracowanych graczy. Po trzecie mnogość zasad, rzutów, statystyk może być wstępną barierą nie do pokonania nawet dla doświadczonego planszówkożercy. Po czwarte wreszcie - wojenne gry strategiczne mają specyficzny wygląd - kupa małych żetonów, często zwykłe papierowe mapy - nic ciekawego dla fanów "plastiku"... Czy wszyscy są już zniechęceni do zakupu gry Field Commander Rommel? Mam nadzieję, że nie , bo autor poradził sobie z ww. problemami całkiem nieźle - przez co gra zagościła na mojej półce, mam nadzieję na dłużej. W bardzo zamierzchłych czasach na prakomputerze typu zx spectrum zagrywałem się namiętnie w serię gier wytwórni SSI obrazujących walki aliantów na poziomie operacyjnym - pamiętam gry Arnhem i Torch. Dzisiejsi fani RTSów zapewne wyśmialiby te tytuły - ale ja do dziś uważam że to jedne z fajniejszych tytułów dających poczucie sztabowego dowodzenia dużymi operacjami militarnymi . I ducha tych tytułów znalazłem w FCR. Nie jest to gra dla tych którzy interesują się sprzętem i taktyka walki . Operacje odbywają się na poziomie dywizji więc nie mamy poczucia dowodzenia szwadronem Tygrysów czy emocji towarzyszących szturmowi na bunkier. naszym głównym zadaniem , zadaniem sprawnego dowódcy operacji jest wyznaczenie kierunków strategicznych działań i zapewnienie ku temu odpowiednich zasobów. Jest to więc gra ewidentnie strategiczna. W pudełku otrzymujemy trzy kampanie - trzy naklejone na karton mapy ( Francja 1940, Afryka Północna i Normandia) , zestaw żetonów jednostek do każdej mapy, żetonów zaopatrzenia itp. Nie jest tego jakoś zastraszająco dużo, a na pierwszej mapie nawet wydaje się że mało ( tak więc argument wielkiej ilości żetonów mamy z głowy) Zarówno setu-up jak i same zasady "główne" nie są skomplikowane - instrukcja , poza kilkoma momentami jest zrozumiała po jednym przeczytaniu - a wszystkie informacje potrzebne na bieżąco ( i różniące od siebie trzy kampanie) są uwzględnione na mapie w klarownych boksach...( tak więc i drugi antywojenny argument możemy uznać za obalony) W ta grę gra się samemu - o poczynaniach strony Niemieckiej decydujemy sami, alianci działają dzięki algorytmowi czynności i rzutów, które wykonujemy po swoich działaniach. trzeba stwierdzić że sztuczna inteligencja radzi sobie całkiem nieźle , a my nie musimy szukać drugiego maniaka ( kolejne "ale" mamy z głowy)... Po poznaniu zasad każda kampania da się zagrać w trakcie 2-3 godzin , co na grę wojenną jest wynikiem bardzo przyzwoitym. Podsumowując - jeśli kusiło cię kiedykolwiek żeby spróbować planszowej gry wojennej , a bałeś się złożoności, czasochłonności i nie miałeś z kim zagrać - to FCM pozwoli ci w pigułce przekonać się czy to "sport" dla ciebie ... jeśli łykniesz bakcyla - świat heksów ( których akurat w FCR nie ma ;-) i setek żetoników czeka na ciebie... jeśli nie to i tak masz solidną, emocjonujacą i niełatwą grę... polecam!

15 maja 2015

Gra w wersji deluxe ma teoretycznie komponenty wyższej jakości. O ile nic nie mogę zarzucić planszom, to żetony są niedokładnie wycięte i mają tendencje do rozszczepiania się, brak również jakiejkolwiek tacki czy wypraski na nie, co o tyle dziwne że DVG właśnie takie rzeczy też produkuje. Sama gra jest strategią dla jednego gracza, dobrze próbuje emulować styl Rommela, atakujący w grze ma zawsze przewagę, ale często by zaatakować trzeba mieć odpowiednią ilość materiałów, które mogą też być potrzebne później, więc gracz za każdym razem musi rozważyć za i przeciw. Plansze są na tyle małe, że kilka prostych zasad poruszania się przeciwnika działa dobrze, z drugiej strony brak tu miejsca na skomplikowane manewry. Zasady gry są proste, a na youtube można znaleźć bardzo dobre oficjalne tutoriale. Każda z trzech kampanii (Francja, Afryka, Normandia) ma kilka wariantów, które mogą się przydać przy ponownym graniu, choć nie jest to kolosalna różnica to i tak dobre urozmaicenie. Ogólnie grę oceniam bardzo pozytywnie, nie wymaga ona żadnej wcześniejszej znajomości gier wojennych i dobrze nadaje się na pierwsze podejście.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium