Fields of Arle (edycja angielska)
Podstawowe informacje
Liczba graczy | 2 osoby |
Zalecany wiek | od 12 lat |
Czas zabawy | ok. 90-120 minut |
Autor | Uwe Rosenberg |
Wydanie | angielskie |
Instrukcja | angielska |
Złożoność | dla średnio-zaawansowanych |
Zależność językowa | mało tekstu - łatwe do zapamiętania |


Opis
Fields of Arle jest grą typu worker placement, której akcja rozgrywa się we Wschodniej Fryzji – jednym z regionów Niemiec. W trakcie gry gracze starają się rozwijać swoje majątki ziemskie oraz powiększać swoje terytorium. Rozgrywka została podzielona na pory letnie i zimowe, które różnią się dostępnością ( lub brakiem) specyficznych, charakterystycznych dla danych okresów akcji. Możliwość rozwijania różnych łańcuchów produkcyjnych umożliwia graczom pozyskiwanie dóbr niezbędnych do rozwoju ich posiadłości. Dodatkowo, w grze możemy udawać się do okolicznych miast w celu sprzedaży produkowanych przez nas produktów, co jest kolejnym sposobem na pozyskanie materiałów do rozbudowy naszego gospodarstwa.
Arler Erde jest najbardziej autobiograficzną grą Uwe Rosenberga, rejony w których toczy się rozgrywka są terenami, z których wywodzi się rodzina Uwego.
Zawartość pudełka: | Warto zobaczyć: |
|
Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.
Irek Winnicki
Najlepsza gra Uve w tej tematyce. Złożona z wielu możliwości rozwoju. Możemy się zająć włókiennictwem, podróżowaniem, chowem zwierząt, osuszaniem torfowisk, budowaniem, a do wszystkiego potrzebujesz narzędzi, surowców, pojazdów. To nie żadna Agricola 3.0. Dostajesz zupełnie nową grę, utrzymaną oczywiście w tematyce wiejskiej, ale to już prawdziwy rolniczy symulator.
Agnieszka
Na początku byłam sceptycznie nastawiona, ale po pierwszej partii uważam, że to najlepsza gra dwuosobowa w jaką grałam. Uwe Rosenberg zrobił kawał dobrej roboty. Polecam.
Galatolol
Dobra gra, ale jakiegoś wielkiego efektu "wow!" we mnie nie wywołała. Najlepiej się sprawdzający tryb solo spośród gier Uwe (choć wciąż na tej samej zasadzie: pobijania własnych rekordów punktowych). Bardziej mi przypomina Le Havre niż Agricolę. Można mieć pewne obawy o regrywalność (zmienne są tylko budynki, i to nie wszystkie). Gra wcale nie jest taka skomplikowana ani długa jak się ją malowało.
Ryu
Na początku byłem na "nie". Bo znowu ten Uwe z tymi owieczkami, konikami i innymi zwierzakami. Znowu mielenie tego samego po raz wtóry... Dopóki nie zagrałem. Gra nie jest agricolowata jak Caverna. Jest zupełnie inna. Jeśli ktoś często gra w 2os. to zdecydowanie polecam. Po 3 partiach mam ochotę na jeszcze. Dużo możliwości, kombinowania. Nie wiem jak z regrywalnością ale nie sądzę żeby był problem (w OeL też się martwiłem a zupełnie niepotrzebnie). Na 100% zagram jeszcze nie raz ani nie dwa. Póki jest - brać i się cieszyć się grą :)