Lords of Waterdeep

Dobry, lekki tytuł do pogrania z początkującymi graczami. Typowy worker placement bez żadnych ciekawszych twistów. Zaletą gry jest to, że spokojnie można rozegrać go w godzinę. Jedynie na co można ponarzekać to na niewygodną wypraskę i źle zaprojektowane pudełko, które ciężko gdzieś przenosić żeby się wszystko nie rozsypało.

Szybka, mechanicznie sprawna gra. Ktos to ladnie opisal, nie jest to mechanicznie silnik wyczynowy - jednak jest to bardzo solidny diesel. Jest blokowanie pozycji, jest zamiana kosteczek jedne na drugie, jest odrobina interakcji (oprocz blokowania) - czyli obowiazkowe quest'y. Dodatek dodaje swierzosci i dodaje odrobine komplikacji do tej prostej gry. Mozna spokojnie rozegrac partyjke z poczatkujacymi.

Gra euro w świecie D&D? Brzmi niewiarygodnie, a jednak! Jest to klasyczny, lekki worker placement wykorzystujący kilka ciekawych rozwiązań znanych z innych gier (m.in. karty intryg, kupowanie budynków i otrzymywanie z nich korzyści, ukryte tożsamości). Autorzy starali się jak mogli dorzucić do gry trochę klimatu, co jak na tego typu grę wyszło całkiem nieźle.

Tytuł godny poleceenia. Proste zasady. Szybki tytuł. Początkujących może przerażać opis kart,postaci, etc(j. angielski)jednak podstawowa znajomość języka w zupełności wystarcza. Dodatek nie psuje podstawowej mechaniki, a dodanie 5-go gracza zwiększa zabawe. Można łatwo wczuć się w klimat gry. Ilość drewna nie powala. Jednak cena moim zdaniem w miarę adekwatna. Dobry tytuł do rozpoczęcia przygody z planszówkami.

Świetny tytuł nie tylko dla miłośników gier typu worker placement. Zasady są na tyle proste, że może to być gra do wprowadzenia nowych ludzi w świat planszówek. Jednoczęsnie tytuł wymaga odrobiny wysiłku umysłowego i odpowiednich zagrań do danej sytuacji na polu walki o wpływy w mieście Waterdeep. Gram 1vs1 - gra działa bardzo fajnie w takim trybie i umożliwia przede wszystkim ukończenie dużej ilości zadań (co przekłada się na kombinowanie "kombosów" questowych). Wykonanie bardzo dobre, plansza solidna i czytelna. Spokojnie można na niej wysypać i rozmieścić wszystkich zawadiaków, których to będziemy rekrutować. Karty mogłyby być trochę grubsze, ale nie są złe. Grafiki są bardzo ładne, klimatyczne. Gra posiada sporą dozę interkacji negatywnej (głównie przez karty intryg). W związku z tym nie polecam obrażalskim i osobom, które szukają gier "każdy sobie rzepkę skrobie". W takim przypadku lepszy będzie chyba Stone Age (Epoka Kamienia).

Bardzo dobra gra w stylu work & placement. Walka o najlepsze pola z innymi graczami - klasyka. Stawiasz budynki za własne pieniądze i poświęcając turę jednego agenta, ale jeśli to dobra budowla, masz pewność, że się zwróci, gdy inni będą się o nią zabijać.. Piękne plansze dla każdego gracza idealnie wszystko rozdzielające. Pieniądze arcydzieło. :) Trochę jak chińskie monety z tymi dziurkami. Plansza Waterdeep wykonana bardzo szczegółowo. :) Złośliwe intrygi wprowadzające negatywną interakcję - majstersztyk. Losowość dostępnych questów, które swoimi opisami budujące klimat, przypadła mi do gustu. :) Ukryte role graczy są miłym smaczkiem. Minusów nie zauważyłem, no i wszystko w świecie D&D. :)

Jedna z lepszych gier workerplacement i w ogóle wszystkich gier :) ukryte cele, względnie proste zasady, dużo możliwości robi z gry dobrą pozycję do kupienia. Są jeszcze dodatki znacznie zwiększające interakację.

To tak naprawdę gra euro opakowana w świat fantasy. Główny mechanizm w tej grze to worker palcement.Gra przepięknie wydana, robi niesamowite wrażenie na stole, nawet wypraska jest jedyna w swoim rodzaju i świetnie przydaje się w samej grze. Gra niestety wymaga znajomości angielskiego na przynajmniej podstawowym poziomie. Gra jest prosta, przyjemna, niedługa i świetnie się skaluje w zależności od ilości graczy 2-5. Bardzo ciekawe jest to, że ukrywamy swoją tożsamość Lorda do końca gry, przez co gra oprócz typowych rozwiązań Euro zyskuje na klimacie.

Pierwszy raz tą grę zobaczyłem w programie Willa Wheatona Tabletop i od razu zapadła mi w pamięć. Lubię gry typu work placement i ta również nie zawodzi na żadnej linii. Wcielamy się w rolę jednego z lordów miasta Waterdeep, znanego ze świata D&D. Tym razem nie bierzemy czynny udział w przygodach bohaterów lecz zbieramy drużyny i potrzebne środki na wyprawienie grupy poszukiwaczy przygód do wykonania określonych zadań. Kompletne odwrócenie punktu widzenia daje powiew świeżości w trochę skostniałej rodzinie gier tego typu. Gra warta każdej złotówki ze względu na bardzo dobre wydanie, świetną jakość materiałów i wypraskę na trzymanie wszystkiego w jednym pudle. Nie mam dodatku jeszcze i niestety nie wiem czy i on się w tym pudełku zmieści :) Jedyny mankament to już wspomniany wcześniej przez innych użytkowników moment, w którym wszyscy gracze są ograni - wygrana zależy tylko wtedy od szczęścia :) Gorąco polecam ! Plusy: + świetne wydanie + wypraska i woreczki + odwrócony D&D Minusy: - po ograniu, losowość

Lords of Waterdeep to pięknie wydany worker placement o prostych zasadach z ciekawą dozą interakcji, która nie zawsze jest negatywna. Szczerze polecam tą pozycję właśnie za prostotę zasad i możliwość zagrania dosłownie z każdym. Planszostrefa jak zwykle pełna profeska. Błyskawiczna i dobrze zabezpieczona przesyłka.

Nasłuchałem się w Gradaniu jak ta gra jest dobra, a tu tylko niezły worker placement. Mechanizm questów ciekawy, ale mogłyby być bogatszy. Marzą mi się jakieś negatywne a la sabotaż innego gracza, itp. Budynki okay, choć bardziej podoba mi się ich użycie np. W Belfort. Myślę tu o gildiach. W sumie co 15 minut grając w Lords Of Waterdeep powtarzaliśmy z kolegą Puerto Rico i coś w tym jest.

bardzo przyjemny gateway do planszówek i gier worker placement kuszący otoczką Forgotten Realms dla starzejących się powoli geeków. Najlepsza w 3- 4-osobowym składzie. Minimalna tak naprawdę zależność językowa pozwala na wciąganie nowicjuszy. Dodatek nieobowiązkowy, ale wskazany.