Merv: The Heart of the Silk Road
Podstawowe informacje
Liczba graczy | 1-4 |
Zalecany wiek | od 12 lat |
Czas zabawy | ok. 60-90 minut |
Projektant | Fabio Lopiano |
Wydanie | angielskie |
Instrukcja | angielska |
Złożoność | dla średnio-zaawansowanych |
Zależność językowa | brak tekstu |
Opis
Merv: The Heart of the Silk Road is a tense economic game charting the rise and fall of the greatest city in the world. In Merv, players are vying to amass power and wealth in the prosperous heart of the Silk Road. Through careful court intrigue, timely donations to the grand mosque, and favorable trade deals, players attempt to redirect as much of that prosperity as possible into their own pockets.
Meanwhile, beyond the city walls Mongol hordes approach. If you help construct the city walls, you give up on precious opportunities to build up your own stature, but leave it unprotected and you will burn with the city. Every decision is weighty and the consequences of each misstep are dire. Will you rise to prominence or fade into oblivion?
Zawartość pudełka: | Warto zobaczyć: |
|
Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.
MB
Bardzo przyjemna gra Euro w przepięknej oprawie graficznej. Wiele możliwości zdobywania punktów i dość niepowtarzalna mechanika wykonywania akcji sprawia, że każda gra jest niepowtarzalna. Wysoki poziom interakcji między graczami jak na Euro. Gra posiada ciekawy mechanizm dla 2 graczy z dummy pionkiem, którym gracze sterują naprzemiennie (zazwyczaj), jednak po kilku partiach stwierdzam, że rozgrywka jest najciekawsza przy pełnym składzie 4. Niestety doświadczenie pokazało że ilość symboli może sprawiać nowym graczom problem, więc dopiero druga i kolejne rozgrywki pozwalają w pełni docenić rozgrywkę w Merv. Moja ocena 7.5/10, fajna na kolejny krok w gry Euro
FP
Śliczne euro z wyczuwalnym wręcz klimatem bliskiego wschodu. Wielka w tym zasługa ilustracji Iana O'Toole i świetnie wykonanych komponentów. Szkoda jedynie, że zasoby, które zbieramy to po prostu kolorowe kostki, nijak nie przekładające się na tematykę gry. Na pierwszy rzut oka gra wydaje się skomplikowana poprzez mnogość opcji, jednak jest dość intuicyjna a we wszystkim pomaga doskonała ikonografia autorstwa wcześniej wspomnianego ilustratora. Po ogarnięciu możliwości okazuje się, że to średnio ciężkie euro z dużą dozą interakcji, znikomą (wręcz żadną) losowością i krótką kołderką. Niestety, pomimo modularnej głównej planszy, gra jest dość powtarzalna i na dłuższą metę może się nudzić. Natomiast jako tytuł wyciągany rzadziej - sprawdzi się jako miły dla oczu a dość wymagający euras. Co do ilości graczy - im więcej tym lepiej, przy dwóch osobach dodawany jest gracz neutralny, blokujący część możliwości. Wspomnę jeszcze, że jest całkiem sensowny tryb solo z automą kierowaną kartami, będący całkiem sporym wyzwaniem. Z czystym sercem polecam miłośnikom ilustracji Iana O'Toole, dla pozostałych to zapewne będzie średniak do kilkukrotnego zagrania.
Fojtu
Ciekawa pozycja wśród gier średniej ciężkości z bardzo przyjemnymi mini kombosami. Mechanicznie bardzo sprawne połączenie zdobywania i wydawania zasobów z popychaniem graczy do robienia kilku rzeczy na raz w celu optymalizacji. Na szczególną uwagę zasługuje obieg wielbłądów wśród graczy, który ma ekonomię zamkniętą, tj. stała liczba wielbłądów krąży między graczami i planszą. Mechanicznie niewielki detal w znacznym stopniu potrafi wpłynąć na zachowania graczy. Gra przyprawiona jest oprawą graficzną Iana O'Toole. Część osób lubi, część osób nie, ale obok jego grafik nie można przejść obojętnie.
Dorky
Opracowanie graficzne gry jest przepiękne i spójne. Cieszy oko. Dla mnie to ważna cecha gry planszowej. Rzeczywiście, losowy jest tylko dobór kafelków komponujących centrum planszy, a potem każdy kombinuje na własny rachunek. Interakcja między graczami dotyczy zajmowanej kolejności a co za tym idzie pierwszeństwa w wyborze dostępnych akcji. Wyjątkowo ciekawy mechanizm. Grę mam od miesiąca i gram w nią głównie solo. Świetnie wymyślony mechanizm rywala (skorumpowany sędzia) i przeszkadzacza (wysokiego dworzanina) sprawia, że rozgrywka jednoosobowa to bardzo przyjemna łamigłówka. Każda gra jak na razie była inna i wciągająca. Ostatnio najczęściej wyciągam właśnie Merv. Polecam.