Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie (edycja gra roku) (plus promo)
Podstawowe informacje
Liczba graczy | 1-4 |
Zalecany wiek | od 10 lat |
Czas zabawy | ok. 90-120 minut |
Autor | Ignacy Trzewiczek |
Wydanie | polskie |
Instrukcja | polska |
Opis
Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie to nowa wielka gra Portalu. Tym razem porywamy was na bezludną wyspę i rzucamy w wir niezwyklych przygód, które przytrafią się grupie rozbitków! Będziecie budować szalas, palisadę, bronie, będziecie tworzyć przedmioty, będziecie starać się robić co w waszej mocy, by… by przetrwać. Będziecie szukać pożywienia, walczyć z bestiami, chronić się przed złą pogodą…
Wciel się w rolę jednego z czterech członków załogi statku (kucharza, stolarza, odkrywcy lub żołnierza) i staw oko przygodzie. Użyj zdolności, by pomóc kompanom, przedyskutuj plan działania i wciel go w życie!
Szukajcie skarbów. Odkrywajcie tajemnice wyspy. Realizujcie cele jednego z sześciu pasjonujących scenariuszy. Zacznijcie od budowy i podpalenia stosu drewna, by wezwać pomoc, a następnie przejdźcie do kolejnych przygód. Zostańcie egzorcystami na przeklętej wyspie. Zostańcie łowcami skarbów na wyspie wulkanów. Wcielcie się w rolę ratowników i uratujcie piękną damę, która utknęła na samotnej skale daleko od brzegu…
Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie to wspaniała gra kooperacyjna, która ożywia młodzieńcze marzenia, rozpala wspomnienia z lektury powieści Juliusza Verne’a czy Daniela Defoe. Proste reguły wspaniale komponują się z pasjonującym tematem i porywają was ku wspaniałej przygodzie.
Zawartość pudełka: | Warto zobaczyć: |
|
|
Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.
Irek Winnicki
Oprócz niesamowitego wydania, regrywalność gry ogromna. Odgrywając ten sam scenariusz zawsze przeklęta wyspa Was zaskoczy, nie mówiąc już o samych graczach, którzy w sytuacjach stresowych potrafią zareagować rożnie ;) ale nie ma strachu dobra przemyślana kooperacja przyniesie efekty
Krzysztof S.
Tak jak napisał poprzednik, świetne wykonanie. Pierwsza rozgrywka była pod znakiem błędów (niezrozumienia do końca wszystkich zasad) które jak się okazało bardzo nam grę ułatwiły i wydłużyły pierwszy scenariusz do 12 rundy. Gdybym zrozumiał od razu zasady i nie popełnił błędów w tłumaczeniu gry to nie dotrwalibyśmy nawet do połowy. Gra jest świetna, dużo wspólnego kombinowania nad dostępnymi akcjami i w końcu wybierania mniejszego zła. Wyspa jest bezwzględna. Grałem w wariancie 4-osobowym Pomimo przegranej jeszcze z dobrą godzinę toczyła się dyskusja na temat tej rozgrywki. A to dopiero pierwszy scenariusz, zostało 6 oficjalnych + kilka fanowskich(na dzisiejszy dzień) oraz dodatek HMS Beagle. Masa grania :) Sklep oczywiście spisał się na 6+
Paweł
Zdecydowanie polecam. Gra spełnia wszystkie wymogi aby być świetną grą kooperacyjną. Jest trudna (choć pierwszy scenariusz nie powinien sprawić większych trudności jest bardzo dobry do nauczenia się gry) nigdy nie zrobimy wszystkiego co byśmy chcieli, doskonale skaluje się zależnie od ilości graczy (nawet wariant na 1 gracza sprawia wiele satysfakcji) oraz zawiera idealnie dobraną ilość losowości, którą przez swoje działania, gracze mogą kontrolować.
Paweł_K
W chwili obecnej mój numer jeden. Ma wszystko, co lubię: piękne wydanie z olbrzymią planszą, masą kart, drewnianych znaczników, plastikowych kostek, tekturowych żetonów i kafli mapy oraz plansz bohaterów, do tego bezpretensjonalnie elegancka szata graficzna. W takiej oprawie otrzymujemy wciągającą mechanikę łączącą kooperację z worker-placement i przygodówką, gdzie odpowiednio wyważone proporcje pozwalają na świetną zabawę w większym lub zupełnie małym gronie (czyli w samotności). Jeśli do tego dodać dobrze opracowaną, graficznie ładnie wykonaną i przejrzystą instrukcję można śmiało zachęcać do zakupu tej gry. Nawet wymagający Starzy Wyjadacze się nie zawiodą – ale oni już dawną tę grę mają, więc ich zachęcać nie muszę. :) Jedna uwaga: na grę trzeba sporo czasu: już jej rozłożenie potrwa dobrą chwilę, więc nawet samemu można na całość spożytkować przyjemną godzinę, albo i półtorej.
Luboy
Znakomita gra przygodowa, kooperacyjna. Przeklęta wyspa daje popalić i co rusz rzuca graczom jakieś niespodzianki. Zmagania z przygodami, przeciwnościami losu dają sporo satysfakcji, a wygrana w scenariuszu jeszcze więcej. Trochę trudno się z początku przebić przez reguły gry, ale jak się już oswoi z rozgrywką gra staje się dużo prostsza i bardziej intuicyjna. Mam tą grę od roku i dopiero zahaczyłem o 2 scenariusze z zestawu. Dla mnie również spory plus za możliwość rozgrywki solo. Polecam i zapraszam na wyspę.
Marcin K
Do Robinsona podchodziłem ostrożnie, po pierwsze - gra wydawała mi się szaro-bura, po drugie - peany zachwytu zazwyczaj budzą we mnie wątpliwości, po trzecie - narzekano na skomplikowane zasady i sposób napisania instrukcji, po czwarte - czas rozgrywki był określany jako długi, po piąte - trudna, trudna, trudna, po szóste - nie wiedziałem w końcu czy to gra przygodowa czy euro i obawiałem się, że może mieć wady obu typów gier. W końcu zaryzykowałem i kupiłem. Przeczytałem dwa razy instrukcję i zagrałem. Przeczytałem instrukcję po raz trzeci i znowu zagrałem. A później znowu, znowu i znowu. Po pierwsze - kolorystyka idealnie pasuje do tematyki gry, rozbity okręt, bezludna wyspa, czasy powieściowego Robinsona. Podkręca klimat. Po drugie - peany zachwytu są w pełni uzasadnione. Świetna gra, napięcie, przygody, planowanie, optymalizacja, zagrożenie, tajemnica, wszystkiego w bród. Po trzecie - instrukcja napisana przejrzyście, zasad dużo, ale do skomplikowanych nie należą. Po dwóch, trzech gracz zdecydowana większość osób gra już intuicyjnie, wszystko się zazębia i pasuje do siebie. Po czwarte - rozgrywka rzeczywiście do krótkich nie należy, ale czas mija bardzo szybko, nie ma dłużyzn, przestojów. Po piąte - gra jest wyzwaniem, ale nie jest nie do przejścia. Są stworzone mechanizmy ułatwień (i utrudnień:)), które pozwalają graczom skalować trudność gry. A poza tym, przegrana wzmaga tylko chęć rewanżu, zagrania jeszcze raz:) Po szóste - Robinson to przygodowe euro i jest w swoim gatunku nie do pobicia. Gra rewelacyjna, wciągająca, zmuszająca do planowania, ale wprowadza też odpowiednią dawkę czynnika losowego, co czyni każdą rozgrywkę inną:) Polecam gorąco:)
Ida Czarniecka
Gra robi duże wrażenie wizualne, set up zajmuje dobrą chwilę - ale sama rozgrywka jest tego warta. To dobra gra kooperacyjna - ze wszystkimi wadami i zaletami tego typu gier (choćby możliwość zdominowania przez jednego gadatliwego gracza ;-) ). Wariant jednoosobowy sprawia sporo satysfakcji, przyjemnie jest ją rozłożyć i nawet jeśli nie skończyć przy jednym posiedzeniu to w wolnych chwilach podchodzić do niej przez kolejne kilka popołudni. Różnorodność scenariuszy, w tym możliwość znalezienia fanowskich, zdecydowanie zwiększa regrywalność.
Karol Łaciok
Pierwsza czysta kooperacja (bez motywu zdrajcy, dodatkowych punktów itp.), która faktycznie mnie zaciekawiła. Robinson to pięknie wykonana gra, która broni się nie tylko wizualnie i mechanicznie, widać tutaj naprawdę spory nakład pracy oraz świetnie zrealizowany pomysł. Elementy w tej edycji są wykonane naprawdę solidnie, nie pozostaje nic innego niż grać i umierać na przeklętej wyspie (bo gra bywa trudna, ale to jej atut :) ).
Rafał Głowacki
Najlepsza gra przygodowa i kooperacyjna, jaka w tej chwili jest dostępna na rynku. Zasłużona nagroda dla GRY ROKU. Rozgrywka ocieka klimatem jak pączki lukrem w tłusty czwartek. Przepiękne wykonanie, duży wybór scenariuszy, świetny dodatek, ogromny potencjał jeśli chodzi o regrywalność, świetnie się skaluje no i jest wariant solo, gdy chce się doszlifować znajomość mechaniki. Zaletą, która dla niektórych może okazać się wadą gry, jest to że jest bardzo złożona mechanicznie, co powoduje że opanowanie wszystkich elementów gry zajmuje trochę czasu, ale dzięki temu gra staje się wymagającym przeciwnikiem dla graczy, a satysfakcja z przejścia scenariusza ogromna. Z tego też powodu niekażdy da radę przebrnąć przez instrukcję, dlatego polecam zagrać z kimś już obytym z zasadami i mającym doświadczenie z cięższymi tytułami.
Kowal
Genialna gra kooperacyjna, w której na prawdę czuć że jesteśmy rozbitkami na bezludnej wyspie i musimy walczyć o przetrwanie. Nie należy do prostych i często daje popalić, ale godna polecenia. Dobre bo Polskie ;)
Piotr Sipa
Rodzaj gry- kooperacyjna/przygodowa(losowość w okrywanych przeszkodach i przygodach nie jest minusem gry, gdyż z założenia w grach przygodowych odkrywamy nieznane) Dla kogo- dla średnio/zaawansowanych graczy, którzy potrafią stworzyć klimat przy stole, który potrzebny jest, by gra nie była męcząca a fascynująca; dla osób, którym nie potrzebna jest wygrana przy każdym starciu, gdyż gra oferuje szereg wyzwań i przeszkód, które w zdecydowanej większości rozegranych gier spowodują klęskę graczy. Klimat i lajtowe podejście do gry zapewni miłą zabawę doświadczonym graczom.
Damian
Dobrze przemyślana i rozbudowana gra kooperacyjna. Dobrze się skaluje można zagrać w różnym gronie graczy, szybko się nie znudzi.
Łukasz N.
Świetna gra kooperacyjna, polecam każdemu, chociaż z zastrzeżeniem że instrukcji i przyswojeniu zasad trzeba poświęcić trochę czasu. Potem gra to już sama przyjemność, mnóstwo kombinowania i wspólnych emocji. Rozwiązania mechaniczne w grze są przemyślane i w pełni oddają klimat i warunki na bezludnej wyspie. To jedna z nielicznych gier do której chętnie siadam w każdym składzie, gdyż bardzo dobrze spisuje się zarówno dla 2 jak i większej liczby graczy. Podobno ma tez niezły tryb jednoosobowy, ale nie jestem fanem grania w planszówkę solo.
Tomasz
Do Robinsona podchodziłem jak do jeża z pewną ostrożnością. Gra miała wiele pozytywnych recenzji ale recenzje nie zawsze trafiają, bo gusta są różne. W końcu się zdecydowałem i zakupiłem go. To nietypowa gra, która jest tak naprawdę opowiadaniem historii według scenariusza gdzie celem jest nie tylko przetrwać na wyspie ale jeszcze wykonać zadanie narzucone przez scenariusz. Gra jest trudna i pełna losowych wydarzeń losowanych z kart. Co ciekawe tak podjęcie jak i niepodjęcie pewnych akcji niesie ze sobą konsekwencje. To ciekawa gra, chociaż nie każdemu przypadnie do gustu. Komponenty są jak to w Portalu wysokiej jakości. W grze jest wiele scenariuszy w pudełku, a jeszcze więcej można znaleźć tak na BGG jak i stronie wydawcy. Polecam spróbować zanim kupicie. Jesli jednak lubicie gry przygodowe i pełne eksploracji oraz wymagające pełnej kooperacji pomiędzy graczami to warto ją wypróbować.
Mateusz B.
Jedna z najbardziej zaawansowych grze w mojej kolekcji, ktora sprawia mi az tyle frajdy. Z reguly siegam po lzejsze tytuly, ale Robinson ma to cos. Niesamowita regrywalnosc dzieki roznym scenariuszom, a w sieci dostepne kolejne fanowskie. Wlasnie dzis odswiezylem sobie tytul dzieki Klusownikom. Nie kupujcie jak nie lubicie przegrywac! A jak nie macie nic przeciwko to bierzcie od razu :)
Rafal
Bardzo dobra gra kooperacyjna. Jej wydanie nie pozostawia nic do życzenia. Elementy drewniane dołączone do Robinsona to już nie są zwykłe bryły geometryczne. To banany, drewienka oraz kromki chleba :) Gra posiada tryb solo, co jest jej dodatkową zaletą, a duża liczba scenariuszy sprawia, że nigdy nam się nie znudzi, a każda rozgrywka będzie inna. Jest trudna do wygrania, ale zwycięstwo dostarcza dużo satysfakcji, a porażki wręcz zachęcają do kolejnych rozgrywek!
Marcin
Nie przepadałem za grami kooperacyjnymi, ale ta zmieniła moje odczucia. Świetna gra z super klimatem przygodowym. Im fajniejsza ekipa z dużą wyobraźnią, tym gra zyskuje. Gama przygód, kilka scenariuszy, kilka postaci. Każda rozgrywka jest o niebo inna. Mimo, że jak na razie częściej zdarza się mi (i moim kompanom) przegrać to nie powoduje to w nas z niechęcenia, a wręcz przeciwnie. Po przegranej rozgrywce dyskutujemy o błędach i... jeszcze raz. I tak mijają wieczory i niekiedy noce. Każdy kto zagra zakocha się w tej grze. Ciekawy wariant solo (aczkolwiek nie do końca solo). Dużo zabawy, I ogromna radość po sukcesie. Trochę długo się ją rozkłada i ma trochę złożone zasady. Upłynęło 4-5 gier zanim zagraliśmy bezbłędnie.
Zbigniew Oelke
Ciężko napisać coś złego o tak dobrej grze. Portal postarał się robiąc bardzo dobrej jakości komponenty. Sama gra jest bardzo trudna (jak co-op powinien być), ale jak w końcu uda się pokonać scenariusz to radość jest wielka. Dodatkowo w pudełku jest siedem scenariuszy, a każdy z nich daje zupełnie inne wrażenia. Dodatkowej regrywalności dodaje fakt że nigdy nie korzystamy z wszystkich kart i nie wiemy co za rogiem na nas czeka. Nic tylko polecać :).
Paweł
Bardzo ciekawa gra przygodowa. Cały czas trzyma w napięciu. Klimat jest w niej bardzo odczuwalny, przez co może bardzo frustrować kiedy coś nam nie wychodzi. Świetna pozycja dla fanów co-op i nie tylko.
Maksymilian Piech
OCENA 5/5 : Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie - to nowa gra Portalu. Jej fabuła przenosi was w cykl niezwykłych przygód, które przytrafią się grupie rozbitków. Gracze mają możliwość budować szałasy, bronie, palisady oraz różne potrzebne przedmioty, Gracz(e) musi zrobić wszystko co w jego mocy by przetrwać. Atutem gry jest bardzo duża ilość przygód, a łatwość zasad i wciągająca fabuła zapewnia ogromnej ilości graczy nie tylko frajdę, ale również niespotykaną regrywalność tej planszówki. Świetna pozycja dla graczy kooperacyjnych. Polecam !
Patryk Pawelec
Polecam Świetna gra tylko nie można się zrażać początkowymi porażkami. Dobrze się skaluje choć ciężko czasem znaleźć chętnych do gry przez mnogość zasad do ogarnięcia.
jax
Ścisła czołówka gier kooperacyjnych. Plusy: 1.) Brak oskryptowania gry, tzn. na początku (ani później) każdej rozgrywki nigdy nie jest oczywiste jakie są najlepsze ruchy. Wynika to z dostępnych różnych przedmiotów startowych, dostępnych różnych kart pomysłów (na przedmioty) oraz z tego, że dany scenariusz narzuca określone warunki gry. Ponadto bardzo szybko każdą rozgrywkę dalej - podczas gry - różnicują wylosowane karty przygód, skarbów, bestii itd. Gra ma do tego cechy sandboxa a zatem swoboda możliwych do podjęcia działań jest ogromna i to również sprawia że nie ma ścieżek oczywistych. Wiele z nich wydaje się sensownych jednocześnie - a zasoby i akcje graczy są ograniczone a więc trzeba na coś się zdecydować 2.) Fantastycznym elementem gry są karty pomysłów. Pozwalają one zbudować dany przedmiot i od tego momentu jest on możliwy do używania. Kart przedmiotów jest dużo a do gry wchodzi tylko niecałe 10 (czasem więcej dochodzi w trakcie gry). To właśnie dzięki tym kartom ma się poczucie, że gra jest jak sandbox - otwarty świat, w którym podążać do zwycięstwa można przeróżnymi ścieżkami. 3.) Syndrom narzucającego swoje zdanie lidera jest mocno ograniczony właśnie przez tę wielość sensownych ścieżek. Nie jest tak, że w danej chwili przeważnie istnieje rozwiązanie optymalne, które ów lider dostrzeże i będzie forsował jako najlepsze. Tutaj potencjalnie każda propozycja może być dobra a co najmniej zasługująca na rozważenie. 4.) Klimat. Naprawdę go czuć. Każda karta przygody ma swoją fabułę, każda karta skarbu swoją historię a każda karta bestii budzi przerażenie (lub radość po jej pokonaniu). Jest pogoda, jest obozowisko, są problemy z żywnością i ogrzewaniem. Trzeba budować dach i palisadę. Trzeba rozbudowywać poziom broni. Co więcej karty przygód często są dwukrokowe - jeśli się nie podejmie działań wskazanych na karcie (albo otrzyma jednorazowe korzyści), taka karta wraca za jakiś czas (już z negatywnym efektem) lub uderza tym negatywnym efektem już, zaraz. Odzwierciedla to realne sytuacje życiowe i jest bardzo klimatyczne. 5.) Duża ilość bardzo różnorodnych scenariuszy zapewnia ogromną regrywalność. Mechanika gry jest zresztą bardzo przyjazna, jeśli chodzi o tworzenie fanowskich scenariuszy i takowych powstało już bardzo dużo (część z nich została zaadaptowana nawet przez wydawcę jako scenariusze oficjalne). Minusy: W zasadzie brak. Choć jakichś pomniejszych można by się doszukiwać: prostokątne, duże, nieporęczne pudełko (w 1ed). Troszkę luk w instrukcji - choć jako całość uważam ją (1ed.) za całkiem niezłą - w przeciwieństwie do wielu innych graczy. Żetony odkryć mogłyby być bardziej klimatyczne (-> posiadające tytuł wydarzenia), choć to już zostało poprawione w 2. edycji. Oczywiście polecam.
Marcin Rekowski
Genialna gra kooperacyjna! W zasadzie od samego początku mamy świadomość, że wylądowaliśmy na plaży i opalając się na niej za długo nie przeżyjemy. Zaczynamy eksplorować mapę, zbierać pozostałości po rozbitym statku i napotykać całą masę nieszczęść i niebezpieczeństw ze strony gry. Trzeba zachować trzeźwość decyzji na każdym kroku, gdyż z pozornie doskonałej pozycji można w nagłym zwrocie akcji walczyć o przetrwanie. Miło jest też przegrać z grą - ciekawe doświadczenie ;). Gra ma skomplikowane zasady, więc odradzam początkującym. Wykonanie bez zastrzeżeń. Mały minus za brak wypraski. Mocne 5/5!
Oleksandr Parubets
Ciekawe, że Robinson Crusoe ja w ogóle nie planowałem zakupu. Gra nie była tania, a zasady banalne nie opanował (wiadomo dlaczego, pierwsza edycja była bezużyteczną). Ale w ostatni dzień wystawy było wyniosłe stadne uczucie: wszyscy brali, i wziąłem. W wyniku Robinson stał się dla mnie prawie najlepsza gra roku. Cóż, po tym, jak zorientowali się z trzydziestu stronami FAQ. Powiem szczerze, rozkładamy nie często, oprócz ogóle nietknięte przez ruch leży. Ale nie dlatego, że zainteresowanie zniknął, tylko na partię trzeba czasu i odpowiedni nastrój. Lubimy cieszyć się przygodą, czytaj cały tekst artystyczny, niż tylko rozwiązać zagadkę. Chociaż i 8 partii dla mnie to bardzo dużo. Podsumowanie: jedna z ulubionych gier kooperacyjnych.
Wojciech Wiśniewski
Nie zgodzę się z większością komentarzy - moim zdaniem gra jest toporna, upierdliwa w przygotowaniu rozgrywki, a jej jedynym atutem jest "przygodowość". Kooperacja jest tu żadna, bo grę może rozegrać jedna osoba - nie ma tu żadnej nawet próby zwiększenia autonomii graczy. Jak na poziom frajdy z rozgrywki jest zbyt skomplikowana.
mądry
Panie Wiśniewski, jeśli by Pan trafił na bezludną wyspę to też by Pan tak narzekał na tamtejsze warunki? Bo dla mnie i większości "świata" ta gra jest świetna i przygotowuje graczy na najgorsze-walkę o przetrwanie w niesprzyjających warunkach