Soldiers In Postmen's Uniform
Podstawowe informacje
Liczba graczy | 1 osoba |
Zalecany wiek | od 12 lat |
Czas zabawy | ok. 60-90 minut |
Projektant | David Thompson (I) |
Wydanie | angielskie |
Instrukcja | angielska |
Złożoność | dla wymagających graczy |
Opis
Soldiers in Postmen's Uniforms to gra dla jednego gracza, której akcja rozgrywa się w Wolnym Mieście Gdańsku pierwszego dnia II wojny światowej. Danzig (dzisiejszy Gdańsk) powstał w 1920 roku na mocy traktatu wersalskiego z 1919 roku. Przez kolejne dwie dekady miasto stało się punktem zapalnym w stosunkach polsko-niemieckich, których kulminacją był kryzys gdański 1939 roku.
Pierwszego dnia II wojny światowej wojska niemieckie wkroczyły, by zająć polskie instalacje w Gdańsku. Pracownicy poczty odpierali powtarzające się ataki i byli zmuszeni do kapitulacji dopiero po całodniowym oblężeniu, kiedy pocztę oblano benzyną i podpalono. Choć propaganda niemiecka uznała ten akt buntu za daremny i nieudany, Polacy postrzegali to jako symbol ich postawy wobec przeważającego w ludziach i uzbrojeniu agresora.
W grze Soldiers in Postmen’s Uniforms przejmujesz kontrolę nad dzielnymi obrońcami Poczty Polskiej nr 1 w Wolnym Mieście Gdańsku pierwszego dnia II wojny światowej. Pod twoim dowództwem obrońcy muszą odpierać nieustanne ataki gdańskich Schutzpolizei i dwóch niemieckich jednostek SS.
Grę zaprojektował David Thompson (I) odpowiedzialny między innymi za serię gier Undaunted: Normandy i North Africa, Pavlov's House, Castle Itter, By Stealth & Sea czy War Chest.
Warto zobaczyć: | |
|
Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.
Bartosz Cicharski
Bardzo dobra gra solowa. Trudna, dość dobrze pokazująca klimat obrony oblężonej placówki za pomocą niewielkich zasobów, mając przeciwko sobie potężną machinę wojenną. Temat ciężki, co zrozumiałe, ale w tego typu gry nie gra się po to, aby się odprężyć, a raczej, żeby się skupić. Dodatkowym plusem jest wykonanie - tak porządnie zrobionej gry dawno nie widziałem. Polecam.